Zdjęcia śmieszne, dziwaczne, dyskutowane, ale też takie które zostały zidentyfikowane po latach i były przedmiotem ciekawych dyskusji (nawet jeśli spoza terenu Polski).
Jesli moge zapytać...skad pewność,ze to Dolny Śląsk? Obiekt ze zdjęcia nie jest taki/byle jaki...Ta wysoka wieża i bardzo wysmukła sygnaturka, wskazują na conajmniej na neogotyk, druga fotka na związek z renesansem. Byłby taki kosciół nierozpoznawalnym? Wątpię.
Załączam oryginalny list od Pani, która zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. "W maju 1945 mój ojciec z rodzina wracal do Poznania z robót przymusowych w Niemczech - najpierw w okolicach Gubina i Cottbus, a pozniej byc moze Zittau i Zgorzelca.
Zdjecie mogloby przedstawiac osoby (Polakow), z ktorymi moi bliscy pracowali w Niemczech albo osoby, z ktorymi przez pewien odcinek drogi wspolnie podrozowali, choc widoczne na zdjeciu osoby nie wydaja sie pozowac razem, ale stoja jakby „kazda sobie”.
Przejrzalam setki zdjec w internecie z terenów przygranicznych Dolnego Slaska i zachodniej Wielkopolski, takze z terenów za Nysa, ale bez efektu. Tzn. sporo kosciolow o bardzo, a czasem nawet bardzo bardzo podobnej architekturze, jak ten z wieza, ale to ciagle nie ten.
Wczoraj wyslalam tez zdjecia na wielkopolskie forum genealogiczne i, jak na razie, otrzymalam jedna sugestie, logiczna co do lokalizacji geograficznej ("przekroczylismy granice, jestesmy w Polsce"), ale nietrafna (Piensk).
Chyba mam spaczone pojęcie o tamtych czasach...osoby na zdjęciach sa bardzo elegancko, ba, nawet nonszalancko ubrane.Pozują w grupkach do zdjęć, jak na wycieczce szkoleniowej. Posiadają niejeden aparat ( pan na zdjeciu ma chyba następny?).Ja określiłabym tą sytuacje, jako wyjazd szkoleniowy, beztroską wycieczkę, nie repatriację do kraju z przymusowych robót , tuż po za kończeniu wojny (wracał mój stryjeczny dziadek i znam jego opowiadania). Jak by nie było, wydaje mi sie ,że należy szukać poza Dolnym Śląskiem.