Moja Babcia, jak podpowiedzieli u konkurencji, na Teatralnej/ Rutowskiego, możliwe, bo ta nazwa jest mi znana z rodzinnych dokumentów- postaram się dodać wkrótce coś więcej, bo sam muszę poskładać kolejność pewnych wydarzeń i informacji (mieszkali na pobliskiej Potockiego pod dwoma numerami, ale gdzieś mi się tego Rutowskiego przewija). Zalezy mi na tym, aby nie robić bałaganu póki jest mniej zdjęć i obiektów. Jeśli to zdjęcie było (a raczej było, patrzę na wiek, babcia była rocznik ‘24) robione w czasie Wojny, to babcia już działała w AK, i tym samym dziwi mnie to zdjęcie. Była kurierem podziemia i karmiła wszy w instytucie profesora Weigla (to jest jakaś moja siódma woda po kisielu rodzina). Tu nie widać, ale uda miała od tego podrapane, bo tak się karmiło wszy na szczepionkę przeciw tyfusowi.