Wnętrze mieszkania babci Krysi (na fotografii) i jej rodziców, dolną granicę można łatwo wyznaczyć, bo ten pan nazywa się Wiesław Krawczyński i był zesłany na Syberię (muszę zapytać kiedy, ok 1944). Wiem że to mieszkanie dziadków, bo pianino stało w mieszkaniu w Wałbrzychu do lat ‘80tych. Ujęcie przeciwne do |