29 października 1914, doszło do bitwy między armią rosyjską a żołnierzami Legionów Polskich pod Mołotkowem. Była to jedna z najkrwawszych bitew, jakie przyszło stoczyć legionistom z Rosjanami.
Po wymarszu na początku sierpnia 1914 roku Pierwszej Kompanii Kadrowej z Krakowa do Warszawy zaczęły się formować kolejne polskie jednostki, w tym podlegające austriackiemu dowództwu. Z terenu dzisiejszej Ukrainy, idąc w ślady Pierwszej Kampanii, 2 i 3 Pułku Piechoty Legionów Polskich. pod dowództwem gen. K. Trzaski-Durskiego, natrafił na wojska rosyjski. Mimo osobistej odwagi dowódcy, Polacy spychani byli do defensywy. Wzmagał się ogień nieprzyjaciela. Rosjanie mieli dwukrotną przewagę liczebną i lepsze uzbrojenie, w tym karabiny maszynowe i artylerię. Rosyjskie działa pokryły ogniem wieś Mołotków i wywołały pożar. Zagrożeni otoczeniem przez znacznie silniejszego wroga, nękani ogniem i dymem żołnierze musieli się wycofać. Legiony zostały rozproszone i zmuszone do odwrotu po tym jak przeważające siły rosyjskie przedarły się na ich tyły zagrażając otoczeniem. Polacy stracili 200 żołnierzy, 300 zostało rannych a 400 dostało się do niewoli. Rosjanie stracili 100 żołnierzy, kilkuset zostało rannych i trafiło do niewoli.
Polacy którzy zdołali uniknąć niewoli, wracali jeszcze przez kilka dni do swoich pododdziałów.